o wszystkim i o niczym :)
No cóż, ukończyłam biol-chem, ale jakoś nie powiem, że fizyka i chemia to moje ulubione przedmioty, a matematyka?... yyy!...eee...nooo... Tak, tak bardzo interesująca ;-) bardzo. Natomiast bardzo lubiłam uczyć się biologii, geografii, historii ( szczegołnie o II wojnie światowej ) i czasami polskiego, zalezy jaka epoka. Jakoś nauka nie sprawiała mi ( no poza tymi ulubionymi przedmiotami )przyjemności, ale może jestem dziwnym wyjątkiem. Zawsze miałam odmienne zdanie co do programu nauczania w szkołach i otwarcie dyskutowałam na ten temat z profesorami, przez co niedkiedy popadałam w konflikty ;-) Nawet z księdzem, przez co musiałam odwiedzić dyrektorkę... i zakończyłam edukację z tego przedmiotu z 4 na świadectwie - co za wstyd ( mówię Wam babcia do dziś nie może tego pojąć ;-))hhmmm uwielbiam liceum ;-) A co do religii, to już od tego roku ona się liczy do średniej??


  PRZEJDŹ NA FORUM