o wszystkim i o niczym :)
No tak też jestem zwolenniczką teorii czteroletniego liceum. Druga klasę liceum wspominam najcieplej, wtedy wybraliśmy się na obóz naukowy, dzięki któremu niesamowicie zżyliśmy się ze sobą. Oj to były czasay ;-) Imprezy, ogniska, kuligi mmmm. Kurcze jakoś mnie na wspomnienia wzięło. Czuję się jakoś dziwnie staro i taka jakaś zmęczona życiem coś ostatnio jestem... ;-)


  PRZEJDŹ NA FORUM